Lista aktualności Lista aktualności

60 lat od powrotu żubra w Bieszczady

Dokładnie 30 października 1963 roku, po długim okresie nieobecności, w Bieszczady przybył pierwszy transport żubrów – największych lądowych ssaków Europy. Jak wyglądało ich przybycie, adaptacja i jak kształtowały się ich dalsze losy?

Wczesnym rankiem 30 października 1963 roku do zagrody aklimatyzacyjnej w dolinie potoku Zwór na terenie Nadleśnictwa Stuposiany przybył pierwszy transport żubrów
z Pszczyny i Niepołomic. Relacje z tego niecodziennego wydarzenia odnajdujemy
w odręcznie napisanej kronice jak również w archiwalnych relacjach prasowych. Przygotowania do przyjęcia niecodziennego transportu rozpoczęto od budowy zagrody aklimatyzacyjnej położonej obecnie na terenie Bieszczadzkiego Parku Narodowego – ówcześnie teren Nadleśnictwa Stuposiany. Zagroda składała się
z drewnianego ogrodzenia o długości 1100m wykonanego z żerdzi, magazyno-paśnika oraz ambony obserwacyjnej, która umożliwiała stały monitoring zwierząt. Powierzchnia obiektu wynosiła ponad 5,5 ha. Dodatkowo w celu bezpiecznego transportu skrzyń ze zwierzętami wyremontowano około 2,5 km drogi leśnej prowadzącej do zagrody.
Z uwagi, że aklimatyzacja przebiegała zimą, z dużą pokrywą śniegową i utrzymującym się mrozem zwierzęta dokarmiano dużą ilością siana oraz żołędziami: „Strażnicy dokarmiali żubry, wykładając im bez ograniczeń siano oraz po cztery kilogramy żołędzi na głowę”.
Żubry przebywające w zagrodzie stanowiły nie lada atrakcję dla miejscowych
i turystów, którzy chcieli zobaczyć je na własne oczy: „Dla zapobieżenia licznym wycieczkom, które zaczęły zgłaszać się żeby zobaczyć żubry, które spowodowały pewnego rodzaju sensację, Nadleśnictwo zmuszone zostało do zatrudnienia 2-ch strażników na okres 2-ch miesięcy do południa dyżurowania i zawracania chętnych
z drogi”.
Początkiem maja 1964 roku, gdy stopień rozwoju roślinności był już zaawansowany, podjęto decyzję o wypuszczeniu żubrów na wolność. W tym celu rozebrano fragment ogrodzenia, aby umożliwić im wyjście. Początkowo jednak zwierzęta nie chciały jej opuścić i zrobiły to dopiero nocą. Przez długi czas trzymały się bliskiej okolicy, widywane były pod Kiczerką, pod Bukowym Berdem, czy Widełkami.
Nie stroniły też od ludzi i chętnie odwiedzały też ludzkie gospodarstwa, nierzadko przyglądając się mieszkającym tam zwierzętom.
Kolejne żubry z hodowli pszczyńskiej i niepołomickiej dołączyły do bieszczadzkich żubrów w lipcu 1964 roku. W efekcie bieszczadzkie stado liczyło 15 sztuk, co dało początek wolnościowej populacji żubrów w Bieszczadach, która aktualnie liczy około 750 osobników.
Kontynuacją zagrody aklimatyzacyjnej w leśnictwie Widełki jest Zagroda Pokazowa Żubrów w Mucznem, która została wybudowana w 2012 roku również na terenie Nadleśnictwa Stuposiany, by kontynuować cel hodowlany zapoczątkowany wcześniej przez naukowców i leśników. Zwierzęta w niej żyjące należą do linii białowiesko – kaukaskiej (górskiej), w związku z tym cielęta tam przychodzące na świat dostają imiona rozpoczynające się od liter PU. Nadleśnictwo Stuposiany, zachęcając do poznania biologii i historii żubra, co roku ogłasza konkurs na imiona dla żubrów kierując go do szerokiego grona odbiorców. Cielęta urodzone w tym roku z zagrodzie dostały imiona: Puerto, Pustynka, Pułapka oraz Pudyna, która jest 40-tym cielęciem urodzonym w ZPŻ w Mucznem.
Tekst: Ewelina Górna-Baran, Adam Szmiłyk
Fotografie: archiwum rodziny Hartmanów i RDLP w Krośnie.